W ostatni weekend miałem okazję potrenować z psami w Sudetach. Konkretnie w Górach Izerskich. W porównanu do realiów pod warszawskich gdzie każdy skrawek przestrzeni trzeba rozmieniać na drobne zupełnie co innego. Przestrzeń, góry, woda której nie strach dawać psom do picia. Poniżej relacje filmowe. Przy okazji byłiśmy też w Decinie, przespacerować się po terenie pażdziernikowych Mistrzostw Europy ECF oraz zaprosić naszych czeskich kolegów na Huzar Cup.Dzisiaj dostałem powołanie do Repezentacji Polski na ww. zawody. Przygotowania w toku. Trenujemy prawie codziennie, na szczęście grzybiarzy w lesie jakby mniej.
czwartek, 18 września 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)



Brak komentarzy:
Prześlij komentarz